wtorek, 30 grudnia 2014

1.

- Obudź się jesteśmy na miejscu - usłyszała Iga
- Co już dojechałyśmy? - zapytała się otwierając oczy
- No dalej ruszaj się i bierz swoje walizki - zaśmiała się Daria
- Ok już biorę.
Dziewczyny zabrały się za wypakowywanie rzeczy z samochodu i noszenie ich na klatkę, na której blondynka miała mieszkać.
- No to co gotowa rozpocząć nowy rozdział w życiu? - zapytała przyjaciółka
- Chyba tak... - odpowiedziała lekko wystraszona młoda fizjoterapeutka i otworzyła drzwi. Ich oczom ukazało się piękne, przytulne i nie za duże mieszkanie z balkonem i widokiem na Wawel. Było urządzone w nowoczesnym stylu ale zaskakiwało ciepłem i radością.
- OMG - czarne oczy Darii uległy powiększeniu - ale piękne
- No też się nie spodziewałam, że tak trafią w mój gust - uśmiechnęła się Iga
- Dziewczyno jak ja ci zazdroszczę - uściskała przyjaciółkę starsza z dziewczyn
- No to teraz muszę się rozpakować. Pomożesz mi?
Młode kobiety zaczęły wypakowywać wszystkie torby. Było tego dość dużo dlatego trwało to długo. Gdy skończyły była już godzina 19.
- Widziałaś, która już jest godzina? - zapytała Daria
- O matko ja zaraz muszę iść spać żeby się wyspać przed jutrzejszym spotkaniem. Mam nadzieję, że pojedziesz ze mną do PZN na rozpoczęcie sezonu i zapoznanie ze współpracownikami? - zapytała
- Podrzucę Cię i pozwiedzam miasto. Przecież mnie do środka nie wpuszczą. - uśmiechnęła się - A wiesz już co założysz?
- Myślałam może o błękitnej koszuli, ołówkowej czarnej spódniczce i czarnych szpilkach. Co Ty na to?
- Łał super. Powalisz wszystkich na kolana - skomentowała brunetka i dziewczyny poszły zrobić kolację, a następnie odpłynęły w piękne sny.

Następnego dnia obudziły się dość wcześnie aby spokojnie zdążyć do nowej pracy Igi. Ubrały się i ruszyły w drogę do Wisły.
- No to trzymam kciuki i zadzwoń jak będziesz po to przyjadę po Ciebie - uśmiechnęła się Daria i odjechała.
Iga stała chwilę bez ruchu na chodniku patrząc na wejście do PZN. ,,Tak długo na to czekałaś. Dasz radę. Tylko nie walnij jakiejś głupoty i będzie dobrze" - myślała. W końcu ruszyła do przodu i weszła do budynku, w którym zawsze chciała się znajdować, marzyła o tym od lat, a teraz bała się zobaczyć swoje szefostwo, spotkać się z zawodnikami. Bała się, że nie podoła powierzonemu jej wyzwaniu. Jednak mówiła sobie, że już tyle pokonała, dlatego nic jej nie zniszczy. Podeszła do informacji zapytała się o osobę, do której miała się zgłosić. Usłyszała, że ma poczekać na głównym korytarzu, a sekretarka niedługo po nią przyjdzie. Zrobiła jak jej kazano i usiadła na ogromnej sofie stojącej na holu. Zdjęła płaszcz i czekała. Zaczęła się rozglądać. Zobaczyła grupkę osób. Po chwili uświadomiła sobie, że są to skoczkowie. Stał tam Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Zauważyła jakby na nią spoglądali i uśmiechali się. Nagle usłyszała głos Piotrka:
- Nie żebym Cię podpuszczała le i tak nie podejdziesz - i ten jego cudowny śmiech
Stwierdziła, że nie powinna podsłuchiwać i skupiła swoja uwagę na wyciszeniu telefonu. Nagle poczuła, że ktoś koło niej usiadł. Odwróciła się i zobaczyła go.
- Cześć. Jestem Maciek a Ty? - zapytał skoczek
- Cześć. Iga - uśmiechnęła się lekko
- Chciałem Cię zapytać, mocno bolało? - spojrzała na niego zdziwiona
- Ale co? - odparła patrząc swoimi niebieskimi tęczówkami w jego twarz
- To jak spadłaś z nieba - uśmiechnął się zniewalająco
- Hahah - zaczęła się śmiać - podryw na takie teksty? Słaby - uśmiechnęła się a on też zaczął się śmiać.
- Przepraszam chciałem coś rzucić dla rozluźnienia atmosfery - uśmiechnął się - a to pasuje bo ładna z Ciebie dziewczyna - zlustrował ją wzrokiem  - a co robisz w naszym związku? bo widzę Cię tu pierwszy raz.
- Ja.. - zaczęła się jąkać, nie chciała już wyjawiać kim jest - mam tu do załatwienia pewną sprawę...
W tym momencie uratowała ja sekretarka:
- Pani Lewandowska? - zapytała
- Tak to ja - wstała Iga
- Zapraszam za mną - wskazała drogę młodej studentce
- Poczekaj chwilkę - powiedział Maciek - może wymienilibyśmy się numerami telefonu i spotkali? - zapytał z nadzieją w oczach
- Spotkamy się wcześniej niż sądzisz - uśmiechnęła się i udała sie w kierunku biura Tajnera.

- Witam. Bardzo się cieszę, że możemy zatrudnić na praktyki kogoś tak dobrego w tym co robi jak Pani. Oprócz ocen i opinii z Pani poprzedniej uczelni dostaliśmy również referencje z Lecha Poznań, dlatego też jesteśmy bardzo uradowani, że nasze perełki będą rehabilitowane przez taką specjalistkę jak pani - powiedział miło trener
- Dziękuję bardzo ale Pan trochę przesadza. Ja się dopiero uczę i mam nadzieję nauczyć się wielu ciekawych rzeczy on teraźniejszego fizjoterapeuty skoczków. Chciałabym bardzo podziękować za szansę mi daną
- Nie ma za co. A teraz muszę panią przedstawić całemu sztabowi i zawodnikom. Przejdziemy do sali obok i kiedy wyczytam Pani nazwisko to wejdzie pani na aulę.
- Dobrze - odpowiedziała i poczekała przed drzwiami. Prezes rozpoczął przemówienie. Mówił o nadchodzącym sezonie, trudach z nim związanych, poprzeczce zawieszonej wysoko przez kibiców i media po ostatnich sukcesach kadry. Następnie zaczął opowiadać o zmianach jakie następują i także o nowych członkach sztabu.
-.... Do naszego sztabu na praktyki fizjoterapii przyłączy się była fizjoterapeutka Lecha Poznań i najlepsza studentka z Poznania. Powitajcie nową współpracowniczkę. Pani Iga Lewandowska - powiedział i Iga weszła na salę. Zobaczyła wiele twarzy znanych tylko i wyłącznie z telewizji. Zawsze marzyła, aby z nimi pracować i udało się. Podeszła do mikrofonu.
- Proszę powiedzieć parę słów - usłyszała
- Witam państwa jest mi niezmiernie miło, że będę mogła przyczyniać się do sukcesów jednych z najlepszych polskich sportowców. Mam nadzieję, że nie przysporzę wielu problemów i będzie się państwu miło ze mną pracowało. - powiedziała i stanęła z boku. Mówiąc to patrzyła na różne osoby. Uśmiechnęła się widząc zdziwione miny Piotrka, Dawida, a najbardziej Maćka. Wyglądali jakby zobaczyli ducha. Przemówienia trwały jeszcze chwilkę, a następnie wszyscy zaczęli do siebie podchodzić i ze sobą rozmawiać. Iga poznała się z Łukaszem Kruczkiem, resztą sztabu. Obok niej stanął Łukasz Gębala:
- Fajnie, że będziemy razem pracować. Coś czuję, że będzie to bardzo owocna współpraca - uśmiechnął się
- Mam taką nadzieję - zrobiła to samo i dojrzała podchodzących do niej skoczków. Jeden po drugim witał się z nią. Ona najbardziej skupiła się na Kamilu bo to jemu najbardziej kibicowała, to dzięki niemu była dumna z tego, ze jest Polką.
- Jestem Kamil - uśmiechnął się i ścisnął jej dłoń
- Iga. Bardzo mi miło, że będziemy razem pracować. Jesteś jednym z moich ulubionych sportowców. To Ty dla mnie jesteś drugim Małyszem po jego odejściu. Na pewno coś zwojujesz - uśmiechnęła się
- Tylko mi go nie odbij - usłyszała z tyłu damski, śmiejący się głos
- Nawet bym nie śmiała - odwzajemniła uśmiech - Jestem Iga
- Ewa - wesoło spojrzała na nią szczupła blondynka
Nagle do Igi podszedł Maciek
- A ja się zastanawiałem czemu mi nie chcesz dać numeru. - uśmiechnął się
- Bo będziemy się widywać na co dzień, a jak mi rzucisz jeszcze jeden tekst o spadaniu to ci mocny masaż zafunduje - wybuchnęła śmiechem, a on razem z nią
- Dobra już nie będę - spojrzał na nią nadal się śmiejąc.




No i jest pierwszy rozdział. Nie ma w nim dużo akcji, dlatego też nie za bardzo mi się podoba. Pozostawiam go waszej ocenie. Bardzo dziękuje za miłe komentarze pod prologiem. Proszę o więcej xD nawet tych negatywnych to naprawdę bardzo pomaga. No to dobranoc :)

7 komentarzy:

  1. Maciek i te jego podrywy... musisz się bardziej postarać o dziewczynę!

    OdpowiedzUsuń
  2. zaprosiłaś mnie, więc jestem.

    przepraszam, że dopiero teraz, ale wcześniej byłam zajęta.

    zaintrygowałaś mnie prologiem, a teraz jeszcze bardziej pierwszym rozdziałem.

    czekam z niecierpliwością na nexta :)

    pozdrawiam :*

    weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Kocie, Kocie... dziewczyny na taki tani podryw nie pójdą! Postaraj się bardziej :)
    Brawa dla Igi za dostanie posady fizjoterapeutki w polskiej kadrze skoczków :D
    Pozdrawiam i weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, serdecznie zapraszam na nowy rozdział. :)
    http://footballismydope.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! :))) Czekam na następnyy!!! :)
    Zapraszam na 3 rozdział: http://zycie-w-horrorze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech...
    Oj, Maciek, Maciek... Tak to sobie na pewno znajdziesz dziewczynę, chłopie. ;P
    Idze należą się gratulacje. :)
    Ciekawe, co dalej dla nas szykujesz. :)
    Czekam niecierpliwie!

    P.S.: Zapraszam na jedynkę. ♥
    http://kocham-cie-za-przeszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do Liebster Award! Więcej informacji znajdziesz tu:
    http://pograzeniwmilosci.blogspot.com/p/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń